Kupić mieszkanie - trudna decyzja do podjęcia

rzedażNajwyższą dopłatęPisząc na temat nieruchomości, dobrze jest wspomnieć o najnowszym pomyśle naszego rządu dotyczącym pomocy...młodym ludziom w usamodzielnieniu się. Mam tu na myśli program "Mieszkanie dla młodych" - dla młody

Kupić mieszkanie - trudna decyzja do podjęcia Kupujemy mieszkanie - krótki tekst o tym, czy warto, czy nie warto, czy na kredyt, czy bez, a może jednak wynająć?. Jeżeli jesteś zainteresowany kupnem mieszkania, zapraszamy:

Najwyższą dopłatę

Pisząc na temat nieruchomości, dobrze jest wspomnieć o najnowszym pomyśle naszego rządu dotyczącym pomocy...młodym ludziom w usamodzielnieniu się. Mam tu na myśli program "Mieszkanie dla młodych" - dla młodych, bo do 34. roku życia. Można polemizować już z samą definicją "młodych", ale zdecydowanie bardziej kontrowersyjne są inne założenia.

Głosy krytyki płyn z różnych kierunków, od niezależnych specjalistów od rynku nieruchomości, poprzez ekonomistów, aż do deweloperów - czyli najbardziej zaangażowanych.

Cały szkopuł z tym projektem polega w zasadzie na tym, że w rzeczywistości niewiele on zmieni. Przy obecnych cenach na rynku nieruchomości, dofinansowanie w wysokości 5-15% wartości nieruchomości to nie jest wystarczająco. Za to warunki, które musi spełnić rodzina, aby się na dofinansowanie załapać, nie są wcale proste do zrobienia.

Po pierwsze: lokal musi być z rynku pierwotnego
Sprawa druga: trzeba wziąć kredyt hipoteczny
Po trzecie: są określone widełki cenowe. Znaczenie ma tez metraż
Po czwarte: Najwięcej dostaną ci, którzy mają dziecko (lub dwoje dzieci) i planują powiększenie rodziny.

O ile ostatni punkt brzmi prorodzinnie, to pozostałe są bardziej "probankowe". Fala krytyki naprawdę nie powinna nikogo dziwić. A jednak - rząd zdziwiony, jak zwykle :).


Na wynajem

Jeżeli zakup własnego mieszkania wiąże się z wysokimi kosztami, koniecznością wzięcia kredytu hipotecznego i z perspektywą spłacania go przez długi okres, nic dziwnego, że ciekawą alternatywą wydaje się być wynajem.

Jednak czy tak jest w rzeczywistości? Przede wszystkim koszty wynajęcia mieszkania są jak na razie porównywalne z kosztami kredytu. Jednak jest to idealne rozwiązanie dla na przykład studentów, którzy mogą zmieniać miejsce zamieszkania i z tego powodu, że nie posiadają własnego mieszkania, są elastyczni.

Ale czy to takie dobre rozwiązanie dla rodzin? Wiemy, że tam gdzie w grę wchodzi rodzina, pojawia się automatycznie hasło "stabilizacja".

Wynajmowanie mieszkań ma też drugą stronę. Prawo nie nie jest korzystne z punktu widzenia właściciela, ponieważ chroni lokatorów. Ostatecznie wiele osób woli mieszkanie wystawić na sprzedaż, nie wynająć. Jest tak, ponieważ nie ma żadnej gwarancji, że lokator będzie płacił regularnie, a właściciel nie może go wyrzucić na bruk. Istnieje także ryzyko zniszczenia mieszkania. Nic więc dziwnego, że jeżeli już ktoś decyduje się wynająć komuś swój lokal, to robi to często nielegalnie.

Prawo w efekcie nie sprzyja nikomu. Koszty wynajmu utrzymują się na wysokim poziomie, ponieważ nie ma wystarczającej liczby lokalów mieszkalnych na rynku. W efekcie wszyscy ponoszą straty.


Jak mieszkać?

Ostatnimi czasy dość głośno o nowym rządowym programie "Mieszkanie dla Młodych". Celem tego programu ma być pomoc młodym ludziom w usamodzielnieniu się, dzięki preferencyjnym warunkom zakupu nieruchomości.

Ten program został wymyślony jako "wypełniacz" dla "Rodziny na swoim", który zakończono niedawno. "Mdm" mimo bardzo szczytnych celów, jest krytykowany przez wielu ekspertów, obserwujących polski rynek nieruchomości.

Sęk w tym, że objęte rządowym dofinansowaniem mają być tylko lokale prosto od dewelopera. I to wyłącznie w określonych dla każdego miasta pułapach cenowych. Wielu krytykujących widzi tutaj ukłon rządu w stronę deweloperów, jednak sama branża aż tak zachwycona, najnowszym pomysłem rządowym, nie jest.

Problem polega też na tym, że aby w ogóle załapać się na ten program, trzeba wziąć kredyt hipoteczny. No i sama wysokość dopłaty nie jest zbyt szałowa - dostać można maksymalnie 15% wartości nieruchomości (warunkiem jest posiadanie dziecka i w perspektywie następnych lat, posiadanie kolejnego dziecka).


O Łodzi

Łódź znajduje się w środkowej części województwa łódzkiego. Miasto jest położone na Wzniesieniach Łódzkich oraz Wysoczyźnie Łaskiej.

Według danych z 1 stycznia 2011 powierzchnia miasta wynosi 293,25 km?1.

Rozciągłość granic miasta południkowa (na południku 19°) wynosi 19,5 km (10?29?), a równoleżnikowa (na równoleżniku 51°) wynosi 17?49?6. Łódź graniczy z miastami: Aleksandrów Łódzki, Konstantynów Łódzki, Zgierz, Pabianice, oraz z gminami: Aleksandrów Łódzki, Andrespol, Brójce, Ksawerów, Nowosolna, Pabianice, Rzgów, Stryków, Zgierz. Aglomeracja łódzka liczy około 1 100 000 mieszkańców.

Krzyżują się tu linie kolejowe z Warszawy i Koluszek, Torunia i Kutna, Poznania i Ostrowa Wielkopolskiego, oraz drogi krajowe z Gdańska i Torunia, z Konina, Wrocławia, Piotrkowa Trybunalskiego i Częstochowy oraz z Warszawy. W odległości ok. 10 km od miasta znajduje się skrzyżowanie transeuropejskich autostrad A1 i A2.

Historycznie obszar dzisiejszego miasta należał do ziemi łęczyckiej. W okresie I Rzeczypospolitej teren ten znajdował się w województwie łęczyckim.

W sierpniu 2003 roku z inicjatywy czytelników Gazety Wyborczej w Łodzi, zlokalizowano geograficzny środek miasta. Przeprowadzone pomiary wykazały, że geograficzny środek Łodzi znajduje się 100 metrów na południe od skrzyżowania ulic Tuwima i Przędzalnianej.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81%C3%B3d%C5%BA


Dofinansowania?

Sporo rodaków interesuje rodzimy rynek nieruchomości. Część to biznesmeni, ale większość jest zainteresowana kupnem swojego mieszkania. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że sytuacja ekonomiczna młodych ludzi w Polsce jest trudna - wielu mieszka z rodzicami, nie mogąc znaleźć godnej pracy, nie mogą liczyć na kredyt. Bo dla większości kredyt hipoteczny jest jedyną opcją na zakup nieruchomości.

Nic więc dziwnego, że rynek nieruchomości cieszy się takim zainteresowaniem. Często z powodu tych emocji ludzie podejmują pochopne decyzje, biorą kredyt bez wkładu własnego, bez żadnej pewności że dadzą radę przez 30 lat rzetelnie go spłacać. Jednak potrzeba posiadania swojego mieszkania, założenia swojej rodziny i pełnego usamodzielnienia się, jest naprawdę bardzo duża. Według statystyk większość Polaków do 34 roku życia żyje z rodzicami, często nie stać ich nawet na wynajem. Rodzi to frustracje i prowadzi do konfliktów. Często to własnie rodzice pomagają młodym się usamodzielnić i dokładają do raty kredytu, lub zapewniają wkład własny.

Obecnie wielu patrzy z nadzieją na rządowy program - jednak nawet deweloperzy są sceptyczni.